Być sobą

Photo by Mayur Gala on Unsplash

Rozpędzony świat oczekuje, że dorównamy mu tempa, nie pytając, czy w ogóle mamy na to ochotę. Całe życie za czymś gonimy, zaczynając już od wczesnych lat przedszkolnych, poprzez szkołę, kończąc na wykonywanej pracy, która często pochłania większość naszego dnia. Wieczne oczekiwania, byśmy zwiększali wydajność, podnosili kwalifikacje i praktycznie w nienormowanej liczbie "w razie potrzeby" przychodzili na nadgodziny. Do tego dochodzą czynniki zewnętrzne takie jak np. pandemia, wojna za naszą wschodnią granicą wymuszające dodatkowe obowiązki, obostrzenia. Zatracamy przy tym samego siebie!

Wciąż rozwijająca się technologia ułatwia nam codzienne czynności, pozwala w niezwykle łatwy i przede wszystkim szybki sposób nawiązać kontakt z osobami oddalonymi między sobą o tysiące kilometrów, a niejednokrotnie zapominamy o najbliższych, czy przyjaciołach. Ile jest w tym prawdziwych nas? Zapatrzeni w media społecznościowe, próbujemy wstawić jak najlepsze zdjęcie, być może wyretuszowane, by pokazać się, wzbudzić zazdrość u potencjalnych odbiorców. Kreujemy obraz idealistyczny, wyimaginowany, nie mający pokrycia w rzeczywistości, przez co napędzamy siebie nawzajem, bo ja też tak chcę.

Wystarczy wziąć do ręki jakąkolwiek kolorową gazetę dla Pań, lub Panów (bez skojarzeń), a w nich, jak prawidłowo się odżywiać, jak dbać o linię, aktywność fizyczna, odpoczynek, weekend z rodziną itd. Do tego obszerny artykuł gwiazdy sportu, kina, estrady, w którym znajdziemy "złoty" przepis na połączenie wszystkich tych czynności. Ogólnie rzecz ujmując wypowiadają się osoby nie będące odzwierciedleniem statystycznego człowieka pracującego po 8, nawet 12 godzin 5-6 dni w tygodniu. Ponownie jesteśmy świadkami budowania nierealnego obrazu, przedstawianego i wmawianego nam na każdym kroku.

Czego oczekujemy od życia, od nas samych? Myślę, że odpowiedź na te pytanie jest szalenie trudna i uzależniona od indywidualnych preferencji każdego z osobna. Z jednej strony pragniemy być zauważeni, docenieni, akceptowani przez środowisko, w którym na co dzień egzystujemy, a jednocześnie tracimy przez to ułamek naszej unikatowej osobowości, ponieważ wymaga to dostosowania się w większym lub mniejszym stopniu do otoczenia. Czy warto działać w ten sposób? Czy naprawdę chcemy kreować los według ogólnie przyjętego kanonu, panującej mody? W tym miejscu winna zapanować chwila ciszy, skupienia, refleksji, by móc samemu sobie udzielić konkretnej, rzetelnej odpowiedzi.

Komentarze

Copyright © Bezmiar Słów