Nowy rok, nowy ja?
![]() |
Photo by Arthur Chauvineau on Unsplash |
Tradycji musi stać się zadość, jak co roku dochodząc do siebie po długiej, często sowicie zakrapianej sylwestrowej nocy dopada nas refleksja nad naszym życiem, nad marzeniami, celami jakie chcielibyśmy w nowym roku urzeczywistnić. Skala jest niezwykle szeroka i w pełni uzależniona od indywidualnych preferencji, zaczynając od np. założenia własnej działalności gospodarczej, kończąc na obietnicy "ja już więcej nie piję/palę" (przynajmniej do kolejnego weekendu). Jakie by to postanowienie, bądź postanowienia nie były, problem pojawia się w momencie próby wprowadzenia ich w codzienność, która niejednokrotnie w sposób szybki i zdecydowany weryfikuje nasze wygórowane wyobrażenia.
Dlaczego brakuje nam woli walki, uporu w dążeniu do realizacji wyśnionego planu? Przede wszystkim dajemy ponieść się fantazji, stawiając przed sobą niezwykle wysoko podniesioną poprzeczkę. Dlaczego? Powodów jest kilka, chęć drastycznej odmiany w życiu, wpływ rodziny, przyjaciół lub po prostu zazdrość, bo jak "Ona/On" może to ja też chcę, nie będę przecież gorszy/gorsza. Nie lepiej zacząć od małych kroków? Większość z nas oczekuje zmiany na lepsze od teraz, w tym momencie, nie czekając cierpliwie na rozwój sytuacji, chcemy zobaczyć efekt, bez żmudnego i niezwykle trudnego procesu przełożenia zamysłu na pożądany efekt.
Praca nad charakterem?! Chyba każdy się ze mną zgodzi, że to kluczowy element, dzięki któremu pomimo przeciwności losu, kłód rzucanych nam pod nogi, spadkom formy, załamaniom, jesteśmy wstanie podnieść się z kolan. Jakie cechy będą najbardziej pomocne? Odwaga, by nie bać się marzyć, zdecydowanie, by nie zatracić z oczu obranego celu, wiara w powodzenie projektu, silna wola, by trwać w postanowieniu, pewność siebie, by być przekonanym, że w końcu osiągniemy upragniony cel. Oczywiście musimy również zachować zdrowy rozsądek pozwalający na rzeczową ocenę sytuacji.
W żadnej mierze nie odstaję od noworocznego trendu, także postawiłem przed sobą cel z wysokiej półki. Czas zweryfikuje moje wyobrażenia, lecz jestem praktycznie pewny rychłego sukcesu, tylko jeszcze nie wiem w jaki sposób zrzucić piwny brzuszek. Jakie są Wasze postanowienia na ten nowy 2023 rok? Czy poprzednimi laty byliście wstanie dotrzymać złożonych obietnic? Przypominam, że Bezmiar Słów zagościł już na dobre na FB, gdzie na łamach utworzonego funpage'a dodawanych jest wiele krótkich tekstów przywołujących do tablicy najważniejsze wydarzenia z nutą humorystyczną (o ile sytuacja na to pozwala), zapraszam.
Bardzo prawdziwy tekst, stawiamy sobie dużą poprzeczkę. Cele powinny zostać postawione pod nas, nie patrząc na to co, ktoś może- cała prawda. Małe kroki, prowadzą do dużych zmian :)
OdpowiedzUsuńwomanlife-blog.blogspot.com
Potrzeba nam cierpliwości w dążeniu do realizacji naszych planów, marzeń 🙂
Usuń